Marże i koszty kredytu

29 września 2014

Z czym wiąże się dobra oferta kredytowa? Jak odpowiednio przygotować się do transakcji?

Odpowiedzi na te i inne pytania nurtujące przyszłego kredytobiorcę udziela ekspert Salomon Finance, Romuald Pilitowski, którego fragmenty wypowiedzi znalazły się w artykule opublikowanym na łamach internetowego wydania dziennika Rzeczpospolita.

Jesień w ofertach bankowych – gdzie najłatwiej o kredyt?

Romuald Pilitowski, Salomon Finance

Nie spodziewamy się zaciekłej rywalizacji o klientów kredytów hipotecznych, od kilku kwartałów obserwujemy bowiem tendencję do wzrostu marż i zaostrzania polityki kredytowej. Co więcej, banki koncentrują się aktualnie na zwiększeniu sprzedaży produktów o wyższej rentowności, jak pożyczki gotówkowe, czy ubezpieczenia, skupiając się w zakresie hipotek jedynie na utrzymaniu salda udzielonych kredytów.

Kredytobiorcy powinni jednak koniecznie pamiętać – i zawsze bardzo na to uczulamy – że oprocentowanie kredytu, czyli pochodna marży, to jedynie część kosztów kredytu hipotecznego. Podejmując decyzję o uzyskaniu kredytu należy brać pod uwagę wszystkie koszty, uwzględniając w szczególności koszty prowizji, ubezpieczeń, a także produktów dodatkowych.

Uwzględniając całkowite koszty kredytu atrakcyjne oferty mają ING Bank Śląski, Citi Handlowy, Nordea Bank. Dobre oferty są jednak związane ze spełnieniem dodatkowych wymogów takich jak odpowiedni poziom wkładu własnego, wysokość dochodów, czy też odpowiedni stan prawny nieruchomości, która będzie przedmiotem zabezpieczenia.

Pomagając naszym klientom podkreślamy, że wybór najlepszego banku jest zawsze sprawą indywidualną i dlatego powinien zostać poprzedzony dokładną analizą. Przy odpowiednim przygotowaniu do transakcji nie ma potrzeby korzystania z oferty banku, który jest najszybszy. Dużo lepiej jest wybrać taki bank, który uwzględniając całość kosztów jest najtańszy. Trzeba też pamiętać, że zazwyczaj banki, które posiadają atrakcyjną ofertę potrzebują więcej czasu na wydanie decyzji kredytowej, co jest związane choćby z większą liczbą wniosków kredytowych.

Z czym dziś mają największy problem osoby poszukujące pieniędzy na mieszkanie w banku?

Kwestia uzyskania lub też nieuzyskania kredytu jest sprawą w dużym stopniu przewidywalną: jeśli transakcja jest poprzedzona odpowiednią analizą, a także jeśli dokumentacja wniosku kredytowego jest przygotowana odpowiednio, to ryzyko nieuzyskania finansowania jest relatywnie niewielkie; tym bardziej, iż dobrą praktyką jest wnioskowanie do kilku banków.

Jednym z najczęstszych problemów, z którymi borykają się osoby poszukujące finansowania bankowego są wydłużone czasy procesowania wniosków (związane częściowo z sezonem urlopowym), akceptacja dochodów z umów cywilnoprawnych oraz osób prowadzących działalność gospodarczą oraz spełnienie wymogu wkładu własnego: do końca roku minimalnie 5%, od pierwszego stycznia 2015 10%.

Co wzbudza największe wątpliwości banków?

Największe wątpliwości w działach ryzyka banków wzbudza aktualnie stabilność dochodów potencjalnych kredytobiorców i możliwość obsługi przez nich zobowiązań w przyszłości. Z tego powodu można zaobserwować bardziej rygorystyczną analizę wniosków kredytowych osób prowadzących działalność gospodarczą. Często oznacza to wymóg wykazania wyższego wkładu własnego lub podwyższenie marży kredytu. Dotyczy to w szczególnym stopniu osób, które prowadzą działalność gospodarczą przez relatywnie krótki okres (w szczególności poniżej 12 miesięcy). Z podobnymi problemami mogą spotkać się osoby, których głównym źródłem dochodu są umowy cywilnoprawne. Osoby, które wykonują tzw. wolny zawód są pod tym względem na uprzywilejowanej pozycji, jednak zawsze zależy to od polityki konkretnego banku.